Z Agatą i Michałem zaczeliśmy organizację ślubu na dwa lata przed planowaną datą. Agata, jako bardzo zapracowana Panna Młoda miała już podpisaną umowę z salą i kilku usługodawców, jednak nie dawała rady z pozostałymi rzeczami. Osobiście jako mieszkanka Bydgoszczy zakochałam się w miejscu wesela. Żabi Dwór na Kaszubach skradł moje serce przede wszystkim położeniem. Podczas dnia ślubu miałam okazję przenieść się do magicznej, spokojnych krainy, w której faktycznie prym wiodły żaby. Dzień przed weselem miałam okazję szykować już dla Pary część elementów na sali, ale też mogłam spędzić ciepły wieczór bez zasięgu w telefonie, nad pięknym stawem przy lesie, w akompaniamencie tysiąca żab. Nie słyszałam takiego dźwięku nigdy wcześniej. Przebywanie w tych magicznych miejscach jest jedną z zalet mojej pracy.

Co dalej? W dniu ślubu poznałam dwie cudowne rodziny, które podczas wesela traktowały mnie jak jedną z nich. Na sali zagościły dekoracje z lokalnej firmy w intensywnych barwach, z dodatkiem elementów w kolorze butelkowej zieleni. Do tego bukiet i butonierka Pana Młodego w tym samych klimacie. Było sielsko, klimatycznie i niezwykle romantycznie. Michał jest tak zakochany w Agacie, że najchętniej nosiłby ją na rękach. Cudowna miłość.